Jak głosi stare, mądre przysłowie: “Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”. Lokal po dawnym sklepie Marii Tomaszkowicz strażacy zaadoptowali na swoją świetlicę.
Na miejscu honorowym zawisł wizerunek św. Floriana – patrona wszystkich strażaków. Dawne zaplecze sklepowe stało się zapleczem strażackim. W podziwu godnym porządku wiszą tu mundury bojowe i hełmy strażackie. Z kolei główna sala sklepowa przekształciła się w salę do oficjalnych i mniej oficjalnych zebrań. Jest tu długi stół z krzesłami, gablota z trofeami z zawodów i imponująca galeria zdjęć.
I niech się na tym nowym miejscu pięknie darzy!
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!