Widziano Go na Skałce

Piątek 4 grudnia był dla przedszkolaków bardzo ekscytującym dniem. Po roku wyczekiwania i po roku wyglądania św. Mikołaj odwiedził Skałkę.

Tym razem zjawił się nawet 2 dni wcześniej. I jak zawsze przytargał ze sobą wór prezentów. Maluszki już wcześniej przygotowywały się do tej wizyty. Ćwiczyły wierszyki, modlitwy i piosenki, a nawet przygotowały Mikołajowe wizerunki.

A kiedy nadszedł ten upragniony moment, nie trzeba było już nic więcej. Trzeszczały Mikołajowe kolana, błyszczały dziecięce oczęta, a długa broda Świętego trzymała się jakby na…  włosku?

A potem były już tylko uściski, szelest rozpakowywanych gorączkowo prezentów i coś, co w dzieciństwie jest najważniejsze – niekłamana ekscytacja, podniecenie i ta wszechogarniająca dziecięca radość!

I trzeba jeszcze podkreślić, że w tym roku św. Mikołaj naprawdę dał radę, bo sprytnym, małym chochlikom nie udało się rozgryźć jego tożsamości 🙂

A Wy rozpoznajecie, kto tym razem był św. Mikołajem??

Zdjęcia: Siostry Niepokalanki

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


szesnaście + osiem =