Właściwie to wszystko przygotowane! Kościół przystrojony. Pokarmy poświęcone. A my ciągle czekamy – w skupieniu, na adoracji i modlitwie.
Tradycyjnie o 14.30 odbyło się poświęcenie pokarmów. Intensywny zapach wędlin nęcił nozdrza dorosłych, a widok czekoladowych jajeczek oczy najmłodszych.
Na kosztowanie przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Na szczęście niedługo, bo tylko do jutra!