Na św. Szczepana rzucają owsem w kapłana – taka prawda i taki obyczaj, który jeszcze się u nas uchował.
Swoistego rodzaju kamieniowania owsem doznał dzisiaj po sumie o. Kamil, kiedy po poświęceniu stojących przy ołtarzu kubeczków, wszedł z kropidłem pod chór. Na ten moment całą mszę czekali zgromadzeni na górze mężczyźni. Kiedy tylko duszpasterz znalazł się w ich zasięgu, wysypali mu na głowę zawartość przechowywanych w kieszeniach woreczków 🙂
Święcony dzisiaj owies z jednej strony dosypuje się do karmy zwierzętom, by te były zdrowe, lepiej się chowały i rosły. A z drugiej – zwyczaj obrzucania nim kapłana ma symbolizować męczeńską śmierć św. Szczepana.
W tym roku ktoś przezornie zwinął rozłożony w głównej nawie chodnik. Rodzinie, której przypadło sprzątanie po tym wydarzeniu, z pewnością to życie ułatwi 🙂
