
W czwartek 3 lipca 2025 r., w Szkole Podstawowej w Dursztynie odbyło się ważne spotkanie dotyczące dalszego funkcjonowania placówki. Inicjatorem rozmów byli radni gminy Nowy Targ, którzy w ramach prac Komisji Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki rozpoczęli objazd po wszystkich szkołach w gminie.
W spotkaniu uczestniczyli m.in. wicewójt Krzysztof Łapsa, przewodniczący komisji Dawid Szeliga oraz jej członkowie: Teofil Chmielak, Stanisław Buła, Łabuda Piotr, Anna Pudzisz, Barbara Panek i Dariusz Parzygnat.
Zebranych przywitała dyrektorka szkoły Ewa Horniczak, która wypunktowała radnym, że ustalony przez nich termin wizyty był zbyt krótki i nie umożliwił obecności wszystkim zainteresowanym. Spotkanie poprowadził Dawid Szeliga, który zaznaczył, że każda okazja do rozmowy o przyszłości dzieci jest dobra i potrzebna.
Diagnoza i rekomendacje komisji
Przewodniczący komisji przedstawił wnioski z wizytacji szkoły, z których wynika, że budynek w Dursztynie nie spełnia standardów bezpieczeństwa, zajęcia są łączone, a liczebność klas jest zbyt mała, by mówić o równych szansach edukacyjnych dla dzieci. Z tego względu komisja rekomenduje dowożenie uczniów do szkoły w Krempachach – dużej, dobrze wyposażonej placówki, oferującej bezpieczne warunki, szeroką ofertę zajęć i stabilność kadrową.
Zdaniem radnych, sytuacja dzieci uczących się w bardzo małych klasach to forma dyskryminacji – zwracają uwagę, że inne szkoły w gminie oferują znacznie lepsze warunki lokalowe i dostępność do atrakcyjnych form zajęć. W Dursztynie uczy się zaledwie kilkoro dzieci w klasie, co – zdaniem radnych – nie zapewnia im takiej samej jakości edukacji jak rówieśnikom z większych placówek.
Argumenty rodziców i mieszkańców
Rodzice, mieszkańcy oraz nauczyciele obecni na spotkaniu przedstawili szereg kontrargumentów. Podkreślano, że szkoła została niedawno wyremontowana, a dzieci dobrze się tu czują. Wielu rodziców podniosło także kwestię bezpieczeństwa – w trudnych warunkach zimowych droga do Krempach bywa nieprzejezdna, a w przeszłości zdarzało się, że dzieci musiały iść pieszo, bo autobus nie dotarł.
Zgłaszano również obawy o organizację życia rodzinnego – dłuższy dojazd oznacza bowiem mniej czasu wolnego dla dzieci i rodziców. Pojawiły się także pytania o bezpieczeństwo dzieci w przypadku odmiennych godzin zakończenia zajęć oraz o dostępność świetlicy. W odpowiedzi przewodniczący Szeliga zapewniał, że świetlica w Krempachach byłaby czynna do godz. 16, a nawet 16:30, a zajęcia dodatkowe – rozwijające, kulinarne, językowe – byłyby kontynuowane, a nawet poszerzane.
Demografia i finanse – główne problemy
Wśród głównych powodów dyskusji nad reorganizacją szkół w gminie Nowy Targ jest spadająca liczba urodzeń oraz rosnące koszty utrzymania oświaty. Jak przedstawił wicewójt Krzysztof Łapsa, w 2010 r. w gminie Nowy Targ urodziło się 357 dzieci, a w 2024 r. już tylko 209. Gmina dysponuje budżetem wynoszącym 150 mln zł, z czego aż 11 mln zł dopłaca do oświaty, gdyż mimo spadającej liczby uczniów, liczba szkół i nauczycieli pozostaje niemal bez zmian. Z przytoczonych przez niego danych finansowych wynika, że subwencja na jednego ucznia to kwota ok. 20 tys. zł rocznie. Wszystko to powoduje zmniejszenie możliwości finansowania małych placówek (im mniej dzieci, tym mniej pieniędzy), a co za tym idzie – potrzebę dokładania do ich utrzymania.
Radny Stanisław Buła zaproponował kompromisowe rozwiązanie: pozostawienie w Dursztynie klas 0–3, a przeniesienie uczniów klas 4–8 do Krempach. To pozwoliłoby zaoszczędzić nawet 1,2 mln zł, z czego część środków miałaby wrócić do wsi – na inwestycje, kanalizację lub ewentualne remonty. Pomysł ten spotkał się jednak z dużym sceptycyzmem mieszkańców, którzy obawiają się, że to początek procesu całkowitej likwidacji szkoły.
Głos pedagogów i opiekunów
W dyskusji głos zabrali również nauczyciele i przedstawiciele instytucji opiekuńczych. Andrzej Kaczmarczyk, nauczyciel i rodzic, zwrócił uwagę na wartość indywidualnego podejścia w małych klasach. Siostra Lucyna Szpin, dyrektorka Domu Dziecka, podkreśliła, że dzieci z traumami lepiej adaptują się w kameralnym środowisku i trudno będzie im funkcjonować w dużej, anonimowej szkole.
Co dalej?
Wójt i przewodniczący komisji podkreślili, że spotkanie w Dursztynie było początkiem otwartego procesu rozmów, a nie decyzją o likwidacji szkoły. Jak zaznaczył Dawid Szeliga, ewentualna reorganizacja szkoły miałaby wejść w życie od 2027 roku.
Spotkanie zakończyło się zapewnieniem, że radni będą dalej rozmawiać z mieszkańcami, analizować różne warianty i przede wszystkim kierować się dobrem dzieci. Mieszkańcy Dursztyna zadeklarowali jednak jasno: chcą, by ich szkoła pozostała.
Jak będzie – pokażą kolejne miesiące i dalsze rozmowy. Następne spotkanie zaplanowano na wrzesień.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!