
Wystawiły ją nasze gazdynie. A inspirację zaczerpnęły z nieodległej wcale rzeczywistości kobiet na wsi.
Przedstawienie nawiązywało do niepraktykowanego już dziś obrzędu zwanego „wywodem”. Otóż jeszcze u progu lat 70. kobieta (mimo że ogromnym nakładem swoich sił dała nowo narodzonemu dziecku życie), musiała przejść „oczyszczenie” w oczach Kościoła, gdyż jako potomkini Ewy była uznawana za grzeszną. Zanim doszło do tego rytuału, nie mogła opuszczać domu, uczestniczyć w wydarzeniach publicznych, a nawet wejść głównym wejściem do kościoła. Do tego służył babiniec.
– Dziś trudno to sobie wyobrazić, ale tak wyglądała rzeczywistość jeszcze za czasów naszych babć – zaznaczyła Sylwia Bednarczyk, przewodnicząca KGW w Dursztynie. I dodała, że scenariusz autorstwa Marii Mocherek miał unaocznić widzom, jak bardzo kobiety były kiedyś podporządkowane normom obyczajowym, religijnym no i mężczyznom. A poród – zamiast być powodem do chluby – okrywał kobietę hańbą. Dopiero przeprowadzony przez księdza (a więc mężczyznę!) “wywód”, przywracał jej „godność” w oczach ludzi…
– Chciałyśmy poprzez tę scenę pokazać, jak wielką drogę przeszły kobiety w ciągu kilku ostatnich dekad. Rola kobiety w społeczeństwie zdecydowanie wzrosła. Tradycja jest ważna, ale nie zawsze bywa łatwa do przyjęcia, a czasem jest wręcz bolesna – podsumowała Sylwia Bednarczyk.
W nagrodę za podjęcie tak trudnego tematu i dobrą grę aktorską podczas IX Przeglądu Artystycznego KGW z Gminy Nowy Targ jury w składzie: Marcin Kudasik, Józef Lorenc i Jakub Rusiecki przyznało dursztyniankom najwyższe, 1. miejsce! Osobne wyróżnienie za indywidualną grę aktorską trafiło do p. Marii Kaczmarczyk, która jeszcze “wywodów” doświadczyła.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!