Mamy nadzieję, że tegoroczna zima nie poskąpi nam śniegu. Że bujne zaspy odważnie wzniosą się przy wejściach do naszych domów niczym Himalaje, a biały puch zaskrzypi melodyjnie pod nogami…
Mamy nadzieję, że pracowity mróz przyozdobi nam szyby fantastycznymi obrazami, a biały szron pokryje nasze włosy cieniutką warstewką “siwizny”…
I mamy także nadzieję na bałwana stojącego pod oknem, na sople lodu zwisające z dachu i na rumiane od zimna policzki…
Na wszystko TO mamy nadzieję…