O tym, że 6 grudnia św. Mikołaj rozdaje prezenty, słyszeli dorośli i dzieci. Nie wszyscy jednak wiedzą, gdzie najłatwiej jest Go przechwycić. Kręci się gdzieś po świecie. Podobno potrafi być wszędzie! Żłobki, przedszkola i szkoły… tak, to stanowczo jego rewiry!
Jeśli zależało Wam na tym, żeby na własne oczy zobaczyć dzisiaj św. Mikołaja, powinniście byli odwiedzić Skałkę. Tam, zupełnie niepostrzeżenie, w niewielkiej tylko obstawie aniołków pojawił się On – Święty od rozdawania prezentów! Nic to, że z wyglądu nieco przypominał ojca Bartosza 🙂 Podobieństwo z pewnością było pozorne! W końcu jakby na to nie patrzeć, obaj mają układy w niebie 🙂
Wychowankowie Sióstr Niepokalanek już od dawna na niego czekali. Cały rok ćwiczyli się w grzeczności i różnych przedszkolnych cnotach. Przygotowali nawet piosenki, żeby trochę Świętego zachęcić. Jedno wiedzieli na pewno, że dziś skończy się ich czekanie!
Punktualnie o godzinie 15 rozległ się dźwięk delikatnych dzwoneczków. Krótko potem na schodach pokazały się śliczne aniołki. Tuż za nimi, sapiąc z wysiłku i zmęczenia, przyszedł On – obładowany worem prezentów! Św. Mikołaj Anno Domini 2015!
Po krótkiej prezentacji szykownego stroju i możliwych zastosowań pastorału, długo oczekiwany Święty przystąpił do rozdawania prezentów. Miał ich naprawdę sporo, spokojnie więc wystarczyło dla wszystkich. Bardzo natomiast się zdziwił, kiedy po obdarowaniu dzieciaków jego wór wcale nie świecił pustkami! Zaskoczony sięgnął głębiej i wydobył… prezenciki dla wdzięcznych aniołków! Sięgnął drugi raz, a tam… spory prezent dla Sióstr Niepokalanek! Ale kiedy sięgnął po raz trzeci i wyciągnął prezent dla….. siebie! machnął ręką i z uśmiechem od ucha do ucha stwierdził:
A co tam! Na pewno mi się należało!