Sporo działo się dzisiaj na Sumie. My świętowaliśmy nasz odpust parafialny, a o. Klemens Świerz OFM swoje prymicje.
Właściwą Mszę św. prymicyjną o. Klemens miał już wcześniej w Bieczu. Kapłanem jest od niedawna, bo święcenia przyjął miesiąc temu. Widywaliśmy go wcześniej w Dursztynie. A to z racji jakichś większych zakonnych uroczystości, wypoczynku wakacyjnego kleryków lub (jak ostatnio) przy okazji głoszenia rekolekcji adwentowych.
– Zwyczajowo jest tak, że można neoprezbitera poprosić o odprawienie takiej Mszy św. – wyjaśniał br. Lucjusz Wrotniak. – A że bywał u nas bardzo często, po prostu tak zrobiliśmy.
O. Klemensa powitały dzieci kwiatami, “Honaj” grą i śpiewem. Była też delegacja z “wodzącymi na pokuszenie” oscypkami… A sam świeżo upieczony kapłan przyznał, że jest zaskoczony tak miłym i barwnym przyjęciem.
Po wygłoszeniu kazania o narodzinach, życiu i śmierci św. Jana Chrzciciela i odprawieniu Mszy św., o. Klemens poprowadził jeszcze procesję Eucharystyczną wokół kościoła. A potem udzielił wszystkim (kapłanom, osobom zakonnym i wiernym) swojego specjalnego błogosławieństwa.