Jedyne takie dożynki

Dożynki parafialne w Dursztynie mają niezwykłą oprawę i piękny charakter.

Już na wstępie dziękujący za plony gospodarze zaznaczają swoją obecność w kościele. Punktem kulminacyjnym jest jednak uroczysta procesja z darami. To wtedy kolejni pracujący na roli dursztynianie składają na ręce kapłana to, czym obdarowała ich ziemia. Niosą: owoce, kwiaty, ziemniaki, sery, mleko, wieniec dożynkowy i inne produkty ziemi. Każda para wymawia przy tej okazji swoją kwestię. Poniżej (dla upamiętnienia) tekst wymawianego wtedy dziękczynienia:

Bądź pozdrowiony, Panie nad pany, bądź pozdrowiony i umiłowany, za wszystkie dary składamy dzięki, bo nawet wino mamy z Twej ręki.

Bądź pozdrowiony przez dzieła swoje, przez Słońce, Księżyc i gwiezdne roje, przez wiatry, ognie, deszcze i wodę, przez tę cudownie piękną przyrodę.

Bądź pozdrowiony przez Matkę Ziemię, co karmi i żywi to ludzkie plemię. Daje owoce, warzywa, grzyby i bardzo smaczne grule spod skiby.

Bądź pozdrowiony Stwórco bogaty, co stroisz Ziemię w przecudne kwiaty. Wszystko wychodzi cudne z Twej ręki i za to dzisiaj składamy dzięki.

Dzięki Ci Pani za ojczyznę wolną, choć idzie drogą krzyżową, mozolną. Niech dziś popłynie modlitwa gorąca, by była mlekiem i miodem płynąca.

Bądź błogosławiony hojny w darach Boże za żywicielki w naszej oborze. Od nich śmietana, masło, ser biały. Spraw, by szczęśliwie nam się chowały.

Bądź błogosławiony za ptactwo domowe, niech nam się chowa dorodne i zdrowe. Niech daje pierze, jajek bez miary, a my dziękować będziemy za dary.

Panie, co rządzisz Ziemią i Niebem, obdarz dzieci swoje chlebem. Ty nam daj urodzaj złoty, my Ci dajem trud i poty. Pracy wielu ludzi trzeba, by bochenek upiec chleba. Daj nam wszystkim, Ojcze w Niebie, wiele łask – prosimy Ciebie.

Bądź błogosławiony przez trud człowieczy, co pot wyciska, ręce kaleczy. Niech serce nasze z Polską się zrośnie, wtedy pracować będziem radośnie.

Boże, z Twoich rąk żyjemy, choć naszymi pracujemy. Wszystko Cię tu Boże chwali, aleśmy i to poznali, że najmilsza Ci jest sprawa pracującej ręki chwała.

Kroił rolnik ziemię jako matka chleby. Rzucił ziarno zdrowe do otwartej gleby. Zabronował ziemię i czekał w pokorze, by błogosławieństwo spadło na nią boże. Rosły zboża w polu wiatrem kołysane, deszczem wykarmione i słońcem wygrzane. Aż nadeszły żniwa, ruszyliśmy w pole, dziś czekają na nas snopy zbóż w stodole.Czeka na nas ziarno, abyśmy zmłócili, Ciebie dobry Boże za plony chwalili. Cieszymy się wszyscy przed ołtarzem Bożym, niech nasi gospodarze wieniec Bogu złożą.

Jako gospodarze z naszej wioski składamy Bogu ten wieniec dożynkowy, wykonany przez nasze pracowite żony i matki, jako podziękowanie za szczęśliwie ukończone zbiory.

Tegoroczne podziękowanie za plony odbyło się w niedzielę 12 września na mszy św. o godz. 11.00. Tradycyjnie już wieniec dożynkowy przygotowała Beata Sowa. Swoim śpiewem uroczystość uświetniły też panie z KGW. Nie zabrakło także dorocznych pieśni pt. “Musimy siać” i “Błogosławiony chleb ziemi czarnej” w wykonaniu Józefa Sowy i Marii Kaczmarczyk.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


dziesięć − 6 =