Szczęśliwy, kto sobie patrona Józefa ma za opiekuna – głoszą słowa starej, religijnej pieśni. Przywilejem tym i zaszczytem cieszy się nasz proboszcz o. Józef, który dzisiaj świętuje swoje imieniny.
Mszę św. w intencji o. Józefa zamówiła p. Anna Hornik, a odprawił ją sam solenizant w koncelebrze z o. Arnoldem. Piękną homilię przypominającą parafianom postać św. Józefa wygłosił w tym dniu o. Arnold, który zauważył, że – inaczej niż można by tego oczekiwać – ten mężczyzna, którego sam Bóg wybrał na opiekuna swojego Syna i męża Jego Matki, nie wywyższa się, właściwie na kartach Ewangelii nic nie mówi, bo jest człowiekiem czynu. W tej swojej cichości i skromności zawsze stawał na wysokości zadania, a osią, wokół której kręciło się całe jego życie, byli powierzeni jego opiece Jezus i Maryja.
I jak można było tego oczekiwać, po zakończeniu Mszy św. o. Arnold złożył swojemu współbratu życzenia imieninowe, polecając o. Józefa opiece jego św. Imiennika. Z życzeniami i kwiatami wystąpili też ministranci i lektorzy oraz p. Stanisława Sołtys wraz z Andrzejem Sową, przedstawicielem Rady Parafialnej. A gdy przebrzmiały te okraszone wiązankami kwiatów życzenia w prezbiterium, w kościele rozległo się jeszcze gromkie 100 lat od parafian!
Ojcu Józefowi wielu łask Bożych, uśmiechu na co dzień, dużo zdrowia, niesłabnącego zaangażowania w duszpasterstwo naszej parafii i opieki św. Patrona życzy też redaktorka:
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!