Boże Ciało w obiektywie

4 ołtarze, 3 celebransów, tegoroczne Boże Ciało za nami.

Uroczystą Mszę św. Bożego Ciała koncelebrowali wspólnie – o. Jerzy, o. Kamil i pochodzący z naszej parafii ks. Antoni Pitek (jedna z dzisiejszych intencji mszalnych była jego intencją dziękczynną). W krótkiej wygłoszonej do wiernych homilii o. proboszcz odniósł się do słów dzisiejszej Ewangelii, w której Jezus Chrystus sam siebie nazwał chlebem dającym życie wieczne. Mówił m.in. o roli pokarmu w życiu człowieka oraz szeroko pojętej kulturze spożywania posiłku. I o tym, że wiele ważnych wydarzeń i chwil przełomowych z życia Jezusa działo się właśnie za stołem – od pierwszego cudu w Kanie Galilejskiej począwszy, na ustanowieniu Eucharystii podczas ostatniej wieczerzy skończywszy.

Według słów proboszcza nie jest ważne to, co znajduje się na naszym stole, ale to z kim przy nim jesteśmy:

Siedzieć z kimś za stołem, to tworzyć z nim wspólnotę stołu – przekonywał. – W każdym z nas drzemie pragnienie prawdziwie szerokiego stołu. Jezus miał właśnie taki stół, bo zapraszał do niego tych, których nikt przyjąć nie chciał.

Tegoroczna procesja Bożego Ciała wyruszyła z kościoła w stronę Skałki. Pierwszy, przygotowany przez strażaków ołtarz, znajdował się przed klasztorem oo. franciszkanów, następny na posesji p. Łętowskich, trzeci u p. Sołtysów, a ostatni u sióstr pasterzanek. Najświętszy Sakrament na zmianę nieśli wszyscy trzej celebransi. Do ołtarza strażaków – o. Jerzy, do drugiego – o. Kamil, do trzeciego ks. Antoni, i do sióstr – ponownie o. Jerzy. Jak zawsze czynny udział w procesji miały dziewczynki sypiące kwiaty, ministranci i lektorzy, strażacy niosący baldachim i chorągwie, dzieci pierwszokomunijne, kobiety i panny niosące obrazy świętych oraz wszystkie wspólnoty zakonne naszej parafii.

Pogoda pięknie dopisała. Cieszyły więc oko barwne stroje spiskie w odmianie trybskiej i jurgowskiej oraz inspirowane góralszczyzną długie suknie. I jak to przy tym święcie bywa, niewiele zostało z olszyn stanowiących dekorację ołtarzy. Zwyczajowo bowiem ich zielone gałązki zanosi się do domów, wierząc, że chronią gospodarstwo od burz i zapewniają dobre urodzaje.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


5 × 1 =