Siostrom klaps, a przedszkolakom wakacje :)

Cztery śliczne panny i jeden szykowny kawaler ukończyli dziś edukację przedszkolną. Nie obyło się bez uścisków, łez wzruszeń i… bez pewnego specyficznego klapsa 🙂

Roksanka Mrowca, Kasia Gromada, Amelka Błachut, Jaś Bednarczyk i Maja Kubuszek pożegnali się dziś z przedszkolem. Na pewno nie pożegnali się jednak ze swoimi 3 habitowymi opiekunkami. Z s. Łucją i z s. Marianną jeszcze nie raz będą mieli do czynienia – czy to przy okazji jasełek bożonarodzeniowych, czy wielkopostnych misteriów, a s. Jolanta tradycyjnie będzie uczyła ich w szkole religii i przygotowywała do przyjęcia I Komunii św. Bo fenomenem skałczańskiej edukacji naszych sióstr niepokalanek jest to, że trwa… – pomimo upływu lat i zmieniających się okoliczności.

Mszę św. na zakończenie roku przedszkolnego o. proboszcz Józef Kiełbasa odprawił w sobotę 20 czerwca o godz. 10.00. W kazaniu wygłoszonym do najmłodszych, starał się uświadomić im, jak cennymi są dla swoich rodziców skarbami i jak bardzo smutnymi byliby mama i tata, gdyby dziecka nagle zabrakło. Mówił też dzieciom o posłuszeństwie i o tym, że grzeczność bardzo podoba się Panu Bogu.

Po Mszy św. wychowawczyni dzieci s. Łucja wręczyła odchodzącej z przedszkola piątce absolwentów birety, nagrody i pamiątkowe zdjęcia. Dyplomy na zakończenie roku otrzymały też młodsze maluszki. Przy tej okazji s. Łucja poprosiła rodziców o rozpropagowanie wśród swoich znajomych i wszędzie, gdzie tylko się da, informacji o tym, że w Dursztynie powstaje nowe przedszkole, gdyż – jak podkreśliła – każda taka wieść puszczona w świat, może przynieść siostrom ze Zgromadzenia Niepokalanego Poczęcia NMP środki przybliżające je do osiągnięcia wymarzonego celu – zapewnienia najmłodszym dursztynianom (i nie tylko im!) właściwych warunków do nauki i zabawy.

Po rozdaniu wszystkich dyplomów przyszedł też czas na prezenty i wyrazy wdzięczności dla samych sióstr. I tu dużym poczuciem humoru wykazali się rodzice przedszkolaków, którzy – nawiązując do zapędów reżyserskich s. Łucji – prócz kwiatów i innych drobnych prezentów, wręczyli jej oryginalny klaps reżyserski. S. Łucja została tym samym “reżyserem w sutannie” (choć słuszniej byłoby w habicie 🙂 ), a ss. Jolanta i Marianna operatorkami kamery 🙂 Scena, która właśnie się zakończyła, nosiła tytuł “Trzy lata w przedszkolu” i była nakręcona bez dubli. A główne role odegrały w niej szykujące się do wakacji maluszki.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


czternaście − 7 =