Wielkoczwartkową Mszę św. o. Jerzy i o. Kamil odprawili w intencji swojej własnej, br. Lucjusza i br. Marka. A także w intencji księży – Antoniego i Piotra oraz ojców – Macieja i Kamila – pochodzących z naszej parafii.
Z racji obchodzenia w tym dniu pamiątki ustanowienia Eucharystii i sakramentu kapłaństwa delegacje parafian, trzech żeńskich wspólnot zakonnych i ministrantów złożyły na ręce obu naszych ojców życzenia, podziękowania i kwiaty.
Tuż po odśpiewaniu hymnu Chwała na wysokości Bogu i wymownym zawiązaniu dzwonów o. Kamil wygłosił wielkoczwartkową homilię. Mówił m. in. o wadze sakramentu kapłaństwa, i o tym, że księża też są ludźmi, więc – tak jak wszyscy – upadają i błądzą. Ale – inaczej niż innym – Bóg dał im niezwykłą posługę do spełnienia i tę starają się wypełniać najlepiej, jak potrafią. Dla zobrazowania tego, jak powinni być traktowani kapłani, o. Kamil przywołał słowa św. Franciszka, który tak w swoim Testamencie napisał:
– Dał mi Pan i daje tak wielkie zaufanie do kapłanów, którzy żyją według zasad świętego Kościoła Rzymskiego ze względu na ich godność kapłańską, że chociaż prześladowaliby mnie, chcę się do nich zwracać. I chociaż miałbym tak wielką mądrość jak Salomon, a spotkałbym bardzo biednych kapłanów tego świata, nie chcę wbrew ich woli nauczać w parafiach, w których oni przebywają. I tych, i wszystkich innych chcę się bać, kochać i szanować jako moich panów. I nie chcę dopatrywać się w nich grzechu, ponieważ rozpoznaję w nich Syna Bożego i są moimi panami.
Msza św. nie zakończyła się – jak zawsze – błogosławieństwem i rozesłaniem do domu, lecz przeniesieniem Pana Jezusa do przygotowanej przez br. Lucjusza ciemnicy. Krzyżyki zdobiące oba jej skrzydła wykonały dzieci podczas rekolekcji wielkopostnych. Końcowy gest obnażenia ołtarza z obrusu symbolizował opuszczenie Jezusa przez uczniów.