Były królewny, piraci, wróżki, s. Łucja w spodniach 😉 , skrzaty i inne bajkowe postaci. Przedszkolaki i ich opiekunki poszły w tan na pożegnanie karnawału.
Przygotowanie takiej imprezy jak ta, którą widzimy na zdjęciach, wymagało od sióstr nie lada zachodu. Na ścianach zawisły dekoracje jak żywcem wzięte z dworskich balów. Gościom “usługiwali” balonowi kamerdynerzy. A postawiony w kącie herbaciany stolik przypominał, że filiżanka tego płynu w wyższych sferach to nie taka sobie zwyczajna herbatka.
Wielki bal ostatkowy odbył się w przedszkolu Sióstr Niepokalanek w poniedziałek 20 lutego. Towarzystwo przybyło na niego bardzo licznie. Panie zaprezentowały się w delikatnych sukniach księżniczek, wróżek i dwórek. A panowie – jak na płeć silną przystało – wybrali bardziej męskie kreacje. Dumnie opaski na oku prężyła więc brać piracka, ostrogami błyskała brać kowbojska, a policjant, Superman i inni bohaterowie udowadniali, że w XX i XXI w. nadal jest, o co walczyć i kogo bronić. Nie mniej licznie na bal zjechały także zwierzątka. Od małej, uroczej biedroneczki w kropeczki począwszy, a na melancholijnym Kłapouszku z Kubusia Puchatka skończywszy.
Barwny korowód balowy poprowadziła przebywająca na Skałce w gościnie, przebrana za wróżkę s. Maria Pia. Wtórowała jej s. Łucja w czerwonym stroju skrzata. Tańce co rusz przeplatały się z grami, zabawami i różnego rodzaju konkursami. A gdy towarzystwo nieco z sił opadło, rozsiadło się po turecku pod ścianą i z zapartym tchem słuchało różnych baśniowych opowieści.
Zdjęcia z archiwum Sióstr Niepokalanek