Dziura w Dursztynie – ludowa opowieść

W Dziurawej Skale (zwanej też czasem Sosnową Skałą) znajduje się szeroka i głęboka dziura w ziemi. Wewnątrz niej jest zupełnie ciemno. Kiedy jednak oświetli się ściany porządną latarką, dostrzec można na dnie małe jeziorko. Podobno dawniej wisiały tu nietoperze, teraz już ich nie widać.

Krążyły różne opowieści o tej jaskini. Takie oto zasłyszał Michał Balara od Błażeja Lorenca z Krempach:

Pewnego razu ciekawscy ludzie wpuścili na to jeziorko 3 kaczki. Chcieli wiedzieć, jak daleko ono sięga. Jedna z tych kaczek wypłynęła we Frydmanie na potoku Przykopa, druga w Krempachach na rzece Białce, a trzecia pozostała na jeziorze.

Z przekazywanej ustnie opowieści jasno wynika, że miejscowi doszukiwali się jakichś podziemnych przejść czy korytarzy łączących Dursztyńską Dziurę z dość odległymi od Dursztyna miejscami. Według przewodnika Pieniny autorstwa Józefa Nyki długość jaskini szacuje się na ok. 70 m, a głębokość na 17,5 m i jest ona największą jaskinią w paśmie  Pienin Spiskich. Inne podanie głosi, że dawniej przy tej dziurze straszyło:

Pewnego razu szli z Dursztyna ojciec z synem. Nagle coś ojcu zrzuciło z głowy kapelusz. Zaczęli obydwaj, ojciec i syn, łapać kapelusz. Gdy oni odpoczywali, kapelusz też leżał na miejscu, kiedy jednak zrywali się, by go dopaść, kapelusz uciekał przed nimi. Wreszcie (przypadkiem czy celowo – nie wiadomo) wskoczył  do Dursztyńskiej Dziury. Ojciec i syn już do dziury nie weszli. Wielkie jednak było ich zdziwienie, kiedy następnego dnia wrócili w to samo miejsce i znaleźli kapelusz przy Dursztyńskiej Dziurze. Od tej pory ludzie niechętnie tam zaglądali.

Faktem jest, że prawie każdy mieszkaniec Dursztyna o owej jaskini słyszał, niewielu jednak potrafiłoby precyzyjnie wskazać jej położenie. Dursztyńska Jaskinia, zwana też często Dziurą Dursztyńską, nie wygląda tak spektakularnie jak jaskinia w pobliskiej Nowej Białej. Bardzo łatwo – nawet przechodząc obok – ją przeoczyć. Dopiero, kiedy zagłębić się w jej szczelinę z dobrą latarką, można rzetelnie ocenić wielkość i dzikie, niezbadane wciąż piękno jaskini.

Bibliografia:

1. Michał Balara, Na Spiszu, Warszawa 1986, s. 154.

Zdjęcia: Wiesław Waniczek – 2 ostatnie pochodzą z: http://www.ssb.strefa.pl/galeria/2008dursztyn/index.html

————————————————————————————–

Jaskinia w letniej odsłonie

Latem do jaskini udali się: Franciszek Pacyga – redaktor portalu www.krempachy.espisz.pl i Wiktor Waniczek – przewodnik 🙂 Panu Franciszkowi zależało na tym, by uwiecznić jaskinię na zdjęciach. W niedługim czasie ukaże się bowiem obszerny album ze zdjęciami okolicy jego autorstwa.

Wiktor do jaskini doprowadził, a redaktor zdjęcia zrobił. Obaj zadowoleni z wyprawy zgodzili się na opublikowanie efektów swojej pracy na tym portalu 🙂

Zdjęcia: Franciszek Pacyga i Wiktor Waniczek

Facebook Comments