100-lecie objawień w Fatimie

Byli Łucja, Franciszek i Hiacynta. I była też Matka Boża. Piękne obchody Jubileuszu objawień sprzed wieku zgotowały nam wspólnoty zakonne naszej parafii.

Do tamtych pamiętnych wydarzeń nawiązywała już wielkopiątkowa droga krzyżowa. W stacji XIII, w której martwe ciało Jezusa złożono w ramionach Jego Matki, do Maryi bolejącej nad śmiercią Syna przyszła trójka pastuszków – Łucja, Franciszek i Hiacynta. Scena rozegrała się na naszym parafialnym cmentarzu i wszyscy byliśmy jej świadkami.

Dzisiaj, dokładnie w 100. rocznicę objawień Matki Bożej w Fatimie, Wojtuś, Mariolka i Natalka ponownie wystąpili w roli fatimskich pastuszków. I znowu towarzyszyli Pięknej Pani. Najpierw w uroczystym wprowadzeniu Jej do świątyni, a potem w procesji ofiarnej i procesji wokół kościoła.

Obchody Jubileuszu rozpoczęły się od modlitwy różańcowej. Po niej nastąpiła Litania do Matki Bożej Loretańskiej, wniesienie ufundowanej przez franciszkanów figury Matki Bożej Fatimskiej, a następnie o. Jerzy odprawił uroczystą Mszę św. W swojej homilii nawiązał i do dzisiejszej Ewangelii mówiącej o kazaniu św. Piotra, po którym chrzest przyjęło 3000 osób, i do tamtych fatimskich wydarzeń. Główny nacisk położył jednak na prostotę – tę, która charakteryzowała proste słowa św. Piotra; i tę, która była naturalną dla środowiska, z którego pochodziły dzieci. – Taką charakterystyczną postawą dzieci z Fatimy było to, że zawsze modliły się na kolanach – podkreślał proboszcz. – Prośmy więc Maryję o to, by obdarzyła nas łaską prostego serca. I nie bójmy się poznawać Boga na klęczkach!

Podsumowaniem dzisiejszej uroczystości były uroczysta procesja ze świecami wokół świątyni, po której o. Jerzy podziękował wszystkim zaangażowanym w nabożeństwo fatimskie. Dziękował m. in. pragnącej zachować anonimowość rodzinie za ufundowanie ornatu fatimskiego; dzieciom – za to przyszły w strojach pastuszków; żeńskim wspólnotom zakonnym za ofiarowanie Matce Bożej różańca; Andrzejowi Kaczmarczykowi za zrobienie podestu pod figurę, br. Lucjuszowi za wykonanie tronu dla Maryi i paniom niosącym figurę Matki Bożej Fatimskiej za ich piękne ludowe stroje.

Całość zakończyła się uroczystym błogosławieństwem.