S. Lucyna, s. Monika i s. Ola świętowały 125-lecie istnienia swojego Zgromadzenia

Posługi tych bezhabitowych, cichych i skromnych sióstr na co dzień nie dostrzegamy. A od 2007 r. robią w Dursztynie wspaniałą robotę – z wielkim sercem i zaangażowaniem prowadzą Rodzinny Dom Dziecka!

Siostry pasterzanki przybyły do Dursztyna w 2007 r. Charyzmat założonego przez bł. o. Honorata Koźmińskiego przy współpracy z hrabiną Ludwiką Moriconi bezhabitowego Zgromadzenia Służebnic Matki Dobrego Pasterza, tzw. pasterzanek znakomicie pokrywał się z planami Wiesława Nalewajskiego dotyczącymi zorganizowania w Dursztynie Rodzinnego Domu Dziecka. Siostry te bowiem od początku swojego istnienia, tj. od 1895 r. działają w różnych obszarach pracy apostolskiej, prowadząc m.in. placówki szkolno-opiekuńczo-wychowawcze, opiekuńczo-wychowawcze, przedszkola, ale też wychodząc bezpośrednio do ludzi.

O początkach swojego Zgromadzenia, w kilku pełnych wzruszenia słowach opowiedziała uczestnikom dzisiejszych Mszy św. s. Monika. Mówiła o rozterkach bł. o. Honorata Koźmińskiego, który – wbrew obowiązującym ukazom carskim, zakazującym wstępowanie do zgromadzeń – założył przed 125 laty bezhabitowe pasterzanki. Wzorem była mu tu Święta Rodzina, która – nie afiszując się swoją odmiennością i wyjątkowością, żyła i pracowała wśród ludzi. Z ust s. Moniki padło też wyjaśnienie, że  głównym zadaniem Służebnic Matki Dobrego Pasterza jest poświęcenie się w duchu św. Franciszka z Asyżu pracy apostolskiej, w celu pozyskania dla Boga osób żyjących niezgodnie z zasadami moralności chrześcijańskiej, szczególnie dzieci, młodzieży i młodych dziewcząt. Siostry współpracują z rodzinami, wspierają je w wychowaniu współczesnego młodego człowieka, zapobiegając w ten sposób powstawaniu zjawisk patologicznych. Ich polem działania są zwłaszcza rodzinne domy dziecka, przedszkola i domy samotnej matki.

Placówka opiekuńczo-wychowawcza w Dursztynie o nazwie  Dom Dzieci im. św. Jana Pawła II obmyślona jest na 8 wychowanków. Zaczęła działać we wrześniu 2007 r. Wówczas to pod przekazany przez Wiesława Nalewajskiego dach trafiła pierwsza wychowanka – 16-letnia dziewczynka. Po kilku dniach, bo 28 września do Rodzinnego Domu Dziecka w Dursztynie przybył kolejny wychowanek – uczeń II klasy szkoły podstawowej, a 2 dni później starsza od niego o 4 lata dziewczynka. Dziś w prowadzonym przez siostry domu przebywa 6 dzieci. Opiekę nad nimi sprawują: s. Lucyna jako przełożona, s. Monika i s. Ola. W uroczystej Mszy św. o godz. 11.00 wzięły także udział siostry pasterzanki pracujące w Szaflarach oraz fundator Domu Dzieci w Dursztynie – p. Wiesław Nalewajski.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


dwa + siedemnaście =