Finiszowali w Dursztynie

Był wysiłek, pot, drżenie mięśni i odliczanie metrów do mety. Kolarze biorący udział w II etapie wyścigu Road Chellenge zakończyli zmagania w Dursztynie.

Wyścig podzielony został na 3 etapy. W pierwszym, piątkowym startowali wszyscy (kobiety i mężczyźni),  dystans wynosił tylko 6 km, a przewyższenia 281 m. Drugi, bardziej wymagający miał miejsce w sobotę. Na krótszy dystans pojechały panie, o jedną pętlę więcej zrobili panowie. Trzeci, ponownie wspólny etap będzie miał miejsce w niedzielę. Trasa przejazdu wyniesie 99 km, a przewyższenia 1691 m.

II etap Road Chellenge rozpoczął się w Krempachach. O godz. 11 kolarze wystartowali stamtąd w kierunku Frydmana, Niedzicy, Spiskiej Starej Wsi, Łapszanki itd. Dystans dla mężczyzn mierzył 127 km, a dla kobiet 84 km. Trasa była trudna i wymagająca, bo panowie musieli pokonać przewyższenia na poziomie 2191 m, a panie 1350 m. Finał wyścigu organizatorzy przewidzieli na ok. godz. 14.30 niedaleko stadionu pod Grandeusem w Dursztynie.

Pań wystartowało tylko 8. Za to mężczyźni dopisali wspaniale. Pojechało ich ponad 120. Zapisać właściwie mógł się każdy, kto wpłacił wpisowe i zgłosił się w wymaganym terminie. Ale – jak zauważyła Agnieszka Szpica, uczestniczka wyścigu kobiet – na takiej górzystej trasie nie spotyka się amatorów. Sama przyjechała tu aż z Warszawy i z uczestnictwa była bardzo zadowolona. – Łapszanka okazała się jednak trudna – przyznała. Kobiety podjeżdżały pod nią tylko raz, ale mężczyźni dwukrotnie. Tam to już się tak szatkowało – dodała.  Ale pod Dursztynem też nogi zabolały.

Dojeżdżających do celu kolarzy dopingiem przywitali mieszkańcy Dursztyna i ubrani po spisku członkowie zespołu “Honaj”.  – Zorganizowanie mety tutaj było dla nas sporym wyzwaniem – przyznała sołtys Stanisława Sołtys. – Musieliśmy zadbać o to, by pole, na którym odbędzie się dekoracja i miejsce wytchnienia kolarzy, było odpowiednio przygotowane i wykoszone, ruch we wsi zorganizowany, droga uprzątnięta, zwierzęta pozamykane i o wiele innych szczegółów.

Nie obyło się jednak bez pomyłek i pobłądzeń na trasie. Ostatni kolarze do celu dojechali przed godz. 17. Wręczenia nagród zwycięzcom w poszczególnych kategoriach dokonali wójt gminy Nowy Targ Jan Smarduch i sołtys Dursztyna Stanisława Sołtys.

Wyniki II etapu przedstawiały się następująco:

W kategorii kobiet:

  1. Katarzyna Brewińska – 2.30 min,
  2. Klaudia Radziszewska,
  3. Tatiana Jacekova ze Słowacji.

W kategorii M1:

  1. Łukasz Król,
  2. Artur Sowiński,
  3. Mariusz Pusidło.

W kategorii M2:

  1. Piotr Tomana,
  2. Sebastian Duszkiewicz,
  3. Roman Pietruszka.

W kategorii M3:

  1. Artur Korc,
  2. Robert Bobka,
  3. Michał Bobciewicz.

W kategorii M4:

  1. Zbigiew Orłowski,
  2. Ryszard Ścierka,
  3. Piotr Ziemak.

W kategorii Open:

  1. Adam Wójcik z Raby Wyżnej,
  2. Piotr Tomana,
  3. Bartłomiej Wojtanek.

Liderem, podobnie jak po pierwszym etapie, został Adam Wójcik, który dystans 127 km pokonał w czasie 3: 28 min.