Głębokie, powłóczyste spojrzenie, firanka rzęs, wymodelowane kości policzkowe – oto efekt mistrzyni szminki i pędzla!
Do Natalii Hornik poszłam podekscytowana, ale i lekko stremowana. Nikt nigdy nie robił mi profesjonalnego makijażu, a ona potrzebowała modelki. Umowa była prosta – ona dostanie “warsztat” do ćwiczeń, a ja… uczucie bycia gwiazdą przez kilka godzin 😉 Pomyślałam: raz kozie śmierć! Podobno to do odważnych świat należy!
Warunek: “przyjdź bez makijażu” – a każda z nas wie, że to nagość nagusieńka – nieco mnie deprymował. I jeszcze te zdjęcia zrobione tuż “przed”… No ale taka przecież była umowa 😉
Za każdym pociągnięciem pędzla z lustra przede mną zaczęła wyłaniać się jakaś znana, ale i nieznana mi osoba. Bardziej pewna siebie, ładniejsza, chyba bardziej interesująca??? Największy nacisk Natalia położyła jednak na moje oczy. Z wąskich, otoczonych mizerną firanką rzęs przemieniły się w małe jeziorka, w których (podobno!) można się było utopić 🙂
A kiedy one już były gotowe pozostało wyrównanie kolorytu skóry, ukrycie zmarszczek, wydobycie kości policzkowych, dobór właściwego koloru szminki i rozświetlenie dekoltu. Zauważyłam jedno, z miejsca wyprostowała mi się sylwetka, wzrok nabrał blasku i do drugiego warunku umowy – zdjęć “po” podeszłam już z większym zapałem! Choć w sumie to niełatwa ze mnie modelka 🙂
I wiecie co, Drogie Panie, sądzę, że każdej z nas takie dopieszczenie choć raz na jakiś czas się należy. Wiem już na przykład, że moim największym atutem są oczy! A jak zadbam o siebie, to nawet dystyngowana ze mnie kobietka 🙂
A jeśli któraś z Was chce doświadczyć CZARÓW NATALII na własnej twarzy, to ma ona już własny zakład:
Make-up Natalia Hornik
ul. Pienińska 17
34-433 Dursztyn
tel. 886 494 909
pracuje też w Salonie Fryzur “Justyna” na ul. Ogrodowej 23 w Nowym Targu
A to już kilka zdjęć z naszej sesji drugiej sesji 🙂 Prawda, że niebo a ziemia??
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!