I jak tu u progu zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia nie dać wiary stwierdzeniu: Dobro powraca!? Skąd nagle taka refleksja? Poniżej wszystko wyjaśniam 🙂
Jakiś czas temu na funpage facebookowy strony Dursztyn-Spisz wpłynęło zdjęcie zatytułowane Dursztyn – widok z Lubania o świcie. Jego autorem był Jan Krzysztofek – fotograf z pobliskich Krempach. Zdjęcie znalazło godne miejsce w galerii, stało się też przedmiotem ciekawych rozważań na facebooku, gdyż… takiego ujęcia jeszcze nie mieliśmy!!
W moich rozważaniach około rocznicowych podziękowałam autorowi za zaangażowanie w tworzenie naszego portalu i… dzisiaj wpłynęły na skrzynkę kolejne piękne zdjęcia Dursztyna oraz taki przemiły list 🙂 Fragment pozwolę sobie tu zacytować:
Zostałem “wywołany do tablicy”, więc pozostaje mi tylko podziękować – a jakże, jak nie zdjęciami? Zdjęcia zrobione z jednego wyjścia za wieś (…) – nie tylko Krempachy, ale i okolice. (…)
Jak widać, dobrze się stało, że bliżej nieznany impuls nakazał autorowi zdjęć podejść nieco wyżej – ponad rodzime Krempachy. Zyskał on, mogąc oglądać widoki na żywo i zyskaliśmy my, bo otrzymaliśmy kolejne zdjęcia panoramiczne naszej wioski.