Tradycyjnie już, na “zapalenie skarpetek” – z ogrywania moji w Krempachach pognałam do Dursztyna. Było galancie, jajcarsko i zabawowo 🙂
Muzykantów zastałam na początku wioski. Obeszli już ul. Słoneczną i kierowali się żwawo w Długą. Podział ról nie odbiegał od tego, co zawsze – Kazek Bratkowski robił za “Majestatora”, Andrzej Sowa przepowiadał, zespolanci zespołu “Honaj” przygrywali, a reszta tworzyła uśmiechnięty, wesoły korowód.
Ogrywających wyprzedzała para cyganów. W tę tym razem wcielili się Mikołaj Chmielak – jako dorodny, powabny Cygan i Krystian Hornik – jako ulotna i wdzięczna Cyganka. Cóż z tego, kiedy dziecku tych dwojga znów jakieś licho urwało nogę, a i jajek zabrakło na jajecznicę…
Wszystkich uczestników tegorocznego ogrywania strażacy i zespół Honaj zapraszają na posiady do remizy. Będzie grill, przegrycha i inne co nieco 🙂
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!