Ktoś powiedział księżycowi o świcie,
że jest próżniak, nicpoń i marzyciel!
Że nie może paradować w błękicie,
tylko w czarnym jak noc aksamicie.
Ktoś powiedział księżycowi nad ranem,
że ma włożyć gwiezdną piżamę,
ale on wziął jutrzenkę pod ramię,
na obłoku zjedli razem śniadanie.
Ktoś powiedział księżycowi w południe,
że postąpił wobec słońca obłudnie,
a on świecił i świeci tak cudnie,
ale co to? teraz blednie i chudnie!
Ktoś powiedział księżycowi wieczorem,
że na harce wybrał sobie złą porę,
postępować winien zgodnie ze wzorem,
nie kierować się zaś swoim humorem.
Ktoś powiedział księżycowi o północy,
by rozłożył na niebie gwiezdny kocyk,
z Mlecznej Drogi żeby dzisiaj nie zboczył,
tak zrobił, a ktosiowi przymknął oczy
Ktoś…
ciii…
on już śpi…
Źródło: http://www.niezapominajkowo.eu/book/export/html/728
Zdjęcie: Jakub Świst
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!