31 maja, jak zwyczaj i tradycja nakazują, odbyło się w Dursztynie ogrywanie moji. Pogoda dopisała wspaniale, było więc na co popatrzeć.
Zabawa rozpoczęła się ok. godziny 13.00 i trwała do godz. 18.00. Strażacy i towarzysząca im Fest Capella w to słoneczne niedzielne popołudnie odwiedzili każdy dursztyński dom. Odziedziczona po przodkach tradycja ogrywania moji ma się w Dursztynie wyjątkowo dobrze i nic nie wskazuje na to, by w niedalekiej przyszłości coś miało się zmienić.
Przy wtórze muzyki i spiskiej przyśpiewki Na jakom pamiontke moje stawiajom zbierano dobrowolne datki na potrzeby OSP, a para “Cyganów” nie ustawała w próbach zebrania jak największej ilości jojek i dutków na swoje potrzeby, tj. (tfu… tfu…) towarzyszącego im “dziecka”.
Zresztą, co ja Wam tu będę opowiadać… Sami zobaczcie, jak to wyglądało 🙂