I grzeszna… i święta…

Zastanawialiście się może, skąd wzięło się przekonanie, że kiedy kobieta  jako pierwsza nawiedzi w Wigilię czyjś dom, przyniesie to gospodarzowi pecha?

Wszystkiemu winna jest matka Ewa 🙁

Dobrze wiemy, że Wigilia to szczególny dzień poprzedzający nadejście przełomowego momentu w dziejach całej ludzkości. I że jest też ona swoistego rodzaju łącznikiem pomiędzy tym, co stare, a tym, co ma dopiero nastąpić.

Choć może w toku zbliżających się świąt niewielu zwraca na to uwagę, to każe nam się w Wigilię, a więc w przeddzień Narodzenia Pana Jezusa, pamiętać też o prarodzicach rodzaju ludzkiego – Adamie i Ewie i o ich wypędzeniu z Raju.

I to właśnie na pamiątkę tej niechlubnej roli, jaką skuszona przez węża Ewa odegrała w doprowadzeniu człowieka do upadku, jest kobieta w Wigilię, mówiąc delikatnie, traktowana po prostu niechętnie. Można nawet powiedzieć, że od 24 grudnia – tj. święta Adama i Ewy, aż do 2 lutego – święta Oczyszczenia Matki widzi się w niej personę non grata.

Ten brak zaufania do kobiet (choć przecież to Matka Boża wydała na świat Zbawiciela) w okresie bożonarodzeniowo-noworocznym tradycja podkreślała też w inny sposób. Otóż kobietom bezwzględnie zabraniano kolędowania. Dlatego też we wszystkich tego typu przedstawieniach rolę Matki Bożej, czy wdzięcznych długowłosych aniołów odgrywali wyłącznie mężczyźni.

Dziś odchodzi się już od takich praktyk, ale nie podczas uznanych przeglądów grup kolędniczych, takich jak te, które odbywają się podczas Góralskiego Karnawału w Bukowinie Tatrzańskiej. Tam jury bacznie przygląda się wszystkim występującym na scenie i skrupulatnie wyłapuje kolędników płci żeńskiej 🙂

Wszystkie te jednak uciążliwości – nam, kobietom – zrekompensują chyba poniższe słowa 😉

A że Pan Bóg ją stworzył, a szatan opętał,
Jest więc odtąd na wieki i grzeszna, i święta,
Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,
I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza,
I gołąb i żmija, i piołun i miód,
I anioł i demon, i upiór i cud,
I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna,
Początek i koniec – kobieta, acha!

(Julian Tuwim)

 

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


pięć × jeden =