4 listopada, krótko po kościelnych uroczystościach Dnia Niepodległości, dalsze świętowanie przeniosło się do remizy.
Tam w udekorowanej na biało-czerwono sali spotkały się ze sobą wszystkie pokolenia i stany. Jak pięknie podsumował ten fakt Józef Sowa grający w tym dniu Józefa Piłsudskiego: nie było żadnych barier, ani między ludźmi, ani między zakonnicami i ani między zakonnikami. Z programem artystycznym z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości wystąpili rodzice, dziadkowie i dzieci. Wspólnie zaśpiewano pieśni patriotyczne, a o dobre tempo tychże zadbała Rodzina Cudzichów oraz grający wraz z nimi Leszek Szewczyk.
Jak przyznała w kulisach s. Łucja, początkowo świętowanie 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości miało mieć zupełnie odmienny charakter. – Planowałam mały skromny bal – tylko dla rodzin przedszkolaków – wyjaśniała. – To rodzice zaproponowali, żeby urządzić wszystko z takim rozmachem. I żeby dochód z tej imprezy przeznaczyć na nasze potrzeby. A że z budową przedszkola nie jesteśmy nawet w połowie, chętnie na to przystałyśmy.
Przygotowany przez s. Łucję program artystyczny pt. Z pieśnią przez dzieje Polski podbił serca oglądających. Zachwycił zwłaszcza piękny głos solistki Agnieszki Cudzich i dobór wpadających w ucho piosenek. Przerywnikiem do tego swoistego karaoke (mógł śpiewać każdy, bo wyświetlały się teksty) były scenki powstańcze w wykonaniu dzieci. I gdy przez scenę co rusz przewijały się ubrane w stroje z epoki postaci konferansjerów i kolejnych deklamatorów, przed widownię z odezwą niepodległościową wystąpił sam Józef Piłsudski, prosząc garnące się do niego dzieci, by mówiły mu, po prostu: dziadku!
Imprezę zakończył ułański taniec do piosenki Przybyli ułani pod okienko wykonany przez tancerzy z zespołu Honaj. Nie obyło się przy tej okazji bez słów wdzięczności, uścisków i wzruszeń. I tak siostry dziękowały wszystkim, którzy zaangażowali się w ten wyjątkowy listopadowy dzień, tj.: ojcom franciszkanom, swoim współsiostrom z Szymanowa, Jarosławia i Nowego Sącza, rodzicom, dziadkom, strażakom, p. sołtys, ofiarnym sponsorom i wszystkim, którzy wyrazili chęć dołożenia się ze swoją symboliczną cegiełką do ich budowy. W przedsionku wystawiona była specjalna księga pamiątkowa. Można też było zakupić charytatywne ciasteczka.
A jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji lub zabrakło go w Dursztynie w niedzielę, zawsze może dokonać dowolnej wpłaty na:
Zgromadzenie Sióstr Niepokalanego Poczęcia NMP Dom Generalny
96-516 Szymanów, ul. Szkolna 2
Alior Bank – 18 2490 0005 0000 4600 3106 3382
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!