Przystanek na trasie “Bedzies kwicoł”

Podobno baca Scyguś z Durstyna jak to traso zobacył, becoł jak fiks i do swojego honielnika Jakuba godoł tak: “Słuchoj smarku jeden, dajo ci tydznia łurlopu, ale spróbuj mi się ino nie zapisać, tak zobacys pieronie, BEDZIES KWICOŁ!” – pisali, zachwalając bieg, organizatorzy.

A kwiceć  na wynoszącym przeszło 45 km dystansie można z co najmniej 2 powodów! Ze zmęczenia odległością i przewyższeniami sięgającymi + 1511 m/ – 1532 m. I z zachwytu nad roztaczającymi się po drodze widokami. Czy uczestnicy biegu Bedzies kwicoł, w pierwszym punkcie odżywczym usytuowanym w dursztyńskiej remizie już kwiceli? – Z zachwytu pewnie tak! Ale po 12 km od startu to chyba się jeszcze nie zmęczyli 😉

Rejestracja zawodników, wydawanie pakietów startowych i sprawdzanie wyposażenia obowiązkowego przed rozpoczęciem zawodów, które zaplanowano na niedzielę 26 lutego, rozpoczęły się o godz. 6 rano w kawiarni “Turbinka” w koronie zapory ZEW Niedzica S.A. Zawodnicy w liczbie 356 osób wystartowali godzinę później z bramy Zamku Dunajec. Organizatorzy imprezy o nazwie Zimowy Janosik oszacowali, że czas przebiegu całej, liczącej dokładnie 48 km trasy, powinien zamknąć się w ok. 9 godzinach. Finisz zaplanowano więc o godz. 16 w Hali Maszyn Zespołu Elektrowni Wodnych również w Niedzicy. Po drodze dla wzmocnienia biegaczy usytuowano aż 6 punktów odżywczych – pierwszy w Dursztynie, a następne w Trybszu, Łapszance, Łapszach Niżnych, Cisówce i w Niedzicy.

A oto trasa, jaką mieli dzisiaj pokonać widziani w Dursztynie biegacze:

– Do Dursztyna pierwsi biegacze dobiegli tuż po godz. 8 rano – relacjonowała pomagająca przy poczęstunku Julka Hornik.  – Poczęstowani zostali kawą, ciastkiem i owocami. Z Dursztyna po złapaniu oddechu pobiegli dalej na Trybsz, a potem do Łapsz Niżnych. W zabezpieczenie punktu odżywczego w remizie (podobnie jak w sierpniu 2016 r.)  zaangażowani byli nasi strażacy.

Imprezie przyświeca też cel charytatywny. Część kwoty z opłaty wpisowej wniesionej przez każdego zawodnika przekazana zostanie na wsparcie chorującej na postępujący zanik mięśni mieszkanki gminy Łapsze Niżne – Marysi Iwony Nowak. Pobiec można było też na krótszych – 10 i 20-kilometrowych odcinkach. Więcej informacji o samej imprezie na stronie: Zimowy Janosik

Zdjęcia ze startu ze strony zawodników pochodzą z: https://www.facebook.com/ultrajanosik/. Zdjęcia z poczęstunku w remizie przesłała: Julka Hornik.