– Siedzieliśmy w kurtkach na lekcji. Książki też mieliśmy spakowane. Nagle pani Drożdż mocno nacisnęła na dzwonek . Dźwięk był inny – taki jakby przerywany – opowiada o ewakuacji Kinga Waniczek.
9 listopada uczniowie naszej szkoły mieli przedsmak tego, jak powinni zachować się podczas pożaru. Zazwyczaj takie ćwiczenia przeprowadza się “na sucho”. Wciska się dzwonek i czeka, aż wszyscy opuszczą budynek szkoły. Tym razem było inaczej, bo ewakuujących się na zewnątrz uczniów przywitał najprawdziwszy wóz strażacki i najprawdziwsi strażacy.
– To byli strażacy z Nowego Targu – wyjaśnia szóstoklasistka Julka Hornik. Zrobili nam ćwiczenia przeciwpożarowe, w których wszyscy uczniowie musieli zachować się rozsądnie i wyjść na zewnątrz. A potem opowiedzieli nam o tym, jak powinniśmy postąpić w razie pożaru i oprowadzili nas po swoim wozie.
Chętnych do zapoznania się z ekwipunkiem strażackim nie zabrakło. Nowotarskim strażakom towarzyszył też komendant naszej OSP Michał Hornik.
Zdjęcia: Julia Hornik
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!