Dwa ostatnie wieczory były wyjątkowo romantyczne. Niebo przybrało kolor czerwieni i ponad naszymi głowami rozegrał się istny spektakl.
Według starych ludowych wierzeń czerwony zachód słońca zwiastuje przybycie silnego wiatru i opadów deszczu. I można stwierdzić, że prognoza sprawdziła się po całości. Za oknem hula silny wiatr zakrapiany obficie deszczem, a po cieszącym nas tak mocno śniegu zostało tylko wspomnienie.
Zdjęcie: Jakub Świst