Ojców rozstawianie

Smutną informację usłyszeliśmy dzisiaj w kościele. Pomimo zachodów i starań podjętych jeszcze w czerwcu o. Bartosz, niestety, do nas nie wróci.

W ostatnich dniach czerwca cała wieś zmobilizowała się w staraniach o pozostawienie nam o. Bartosza Prusiewicza. Był u nas równo 2 lata i mieliśmy nadzieję na więcej. Pani sołtys, przedstawiciele Rady Parafialnej, Rady Sołeckiej, młodzieży i szkoły jeździli w jego sprawie nawet do o. prowincjała. Pod petycją o nieprzenoszenie wikarego podpisało się ok. 300 osób.

Najpierw o. Bartosz oddelegowany został do Referatu ds. Powołań na ul. św. Kazimierza w Krakowie. Na jego miejsce na 2 miesiące proboszcz o. Jerzy otrzymał o. Joachima Szumca z Niemiec. Docelowo jednak od 4 września miał przyjechać do nas br. Marek Stanik, a proboszcz zostać jedynym księdzem w Dursztynie.

We wrześniu Zarząd Prowincji znowu zmienił decyzję. Niestety, o. Bartosza nie dostaniemy – wyjedzie pracować do Pińczowa. Przebywający u nas od czerwca o. Joachim oddelegowany zostanie do Krakowa (tam, gdzie był teraz o. Bartosz). A do pomocy o. Jerzy otrzyma o. Kamila Szadkowskiego z… Pińczowa!

Tak, jak było zapowiadane wcześniej, dołączy do klasztoru także br. Marek. Przesunięcia mają wejść w życie najpóźniej 30 września.

Oficjalne pożegnanie o. Bartosza i o. Joachima już w najbliższą niedzielę o godz. 11.