Dziwne rzeczy dzieją się ostatnio z piłkarskimi szatniami na Spiszu. Przed dwoma tygodniami wyzwiskami pokryto krempaską. Dzisiaj spłonęła ta w Nowej Białej.
Pożar wybuchł po godz. 20. Z niewiadomych przyczyn zapaliła się szatnia klubu “Łęgi” Nowa Biała. – Zgłoszenie o pożarze w Nowej Białej dostaliśmy przed godziną 21 – relacjonuje Mariusz Hornik z 7-osobowej załogi OSP Dursztyn. Kiedy przyjechaliśmy, sytuacja była już opanowana.
Co do przyczyn wybuchu pożaru nie chce wypowiadać się komendant OSP Nowa Biała Józef Hyła. – Rzecz ma badać Państwowa Straż Pożarna z Nowego Targu – tłumaczy. Dopiero po ich dochodzeniu można będzie coś konkretnego powiedzieć.
Wśród gapiów powszechne jest jednak domniemanie podpalenia. – Bo jak i skąd miałoby się zapalić coś, co stoi z daleka od wioski i w szczerym polu – przekonuje jedna z zapytanych.
Krótki i intensywny pożar doszczętnie strawił pierwsze, wykonane z drewna piętro budynku, a murowany parter jest kompletnie zalany. Przy gaszeniu pracowało 8 jednostek z okolicznych OSP i 2 jednostki PSP w Nowym Targu.
Zdjęcie w nagłówku: Bartek Hornik